"Przedsmak zła" jest prequelem cyklu Dotyk zła, dzięki niemu możemy całkowicie poznać bohaterkę. Z racji tego, że miałam przyjemność przeczytania przedpremierowo sześć pierwszych rozdziałów, postaram się wam udowodnić, że książka ta, jest wyjątkowa.
Przyznam szczerze, że z jej twórczością spotykam się po raz pierwszy i mając możliwość przeczytania namiastki owej książki, śmiało mogę stwierdzić, że nie jest to pozycja, obok której można przejść obojętnie, szczególnie, jeśli jest się fanem niecodziennych i tajemniczych kryminałów. Powieść już od pierwszych rozdziałów wzbudza ciekawość i niesamowicie trzyma w napięciu, a to dopiero przedsmak rozwijającej się historii w dalszej części książki.
Autorka rozpoczyna historię w hrabstwie Shenandoah (czyt. Szendo) w Wirginii, gdzie myśliwy po zakupie broni, w lesie oczekuje z kuszą na swoją ofiarę. Czy to aby na pewno zwierzę?
Kilka tygodni później autorka przenosi nas do Quantico, gdzie mamy możliwość, bliższego przyjrzenia się pracy agentce Maggie O'Dell, która mająca na swoim koncie niezliczone ilości rozwiązanych prac, wciąż obciążana jest nowymi sprawami. Wyrobiła sobie znakomitą opinię w zakresie demaskowania morderców, do tego stopnia, że od kilku lat jest w tej dziedzinie wręcz przechwytywana przez sierżantów z całego kraju, z prośbą o pomoc w rozwikłaniu nowej zagadki, z nadzieją, że tylko ona jest w stanie ja rozwikłać. Niejednokrotnie udawało jej się znaleźć coś, co większości umknęło i to spoglądając jedynie w akta lub zawarte w nich zdjęcia. Aktualnie zajmuje się sprawą Davida Robardsa, dwudziestojednolatka, na którego pośmiertnych zdjęciach dostrzegła różne ślady skórne. Czy ten trop doprowadzi ją do rozwikłania sprawy?
W tym samym czasie bohaterka wraz z partnerem zawodowym, dowiaduje się, że ciało kobiety znalezionej w hrabstwie Shenandoah, ma więcej niż kilka dni i z pewnością nie była to zwyczajna śmierć. Czy agentce O'Dell uda się rozwiązać tę zagadkę? I czy w ten sposób nie sprowadzi niebezpieczeństwa na siebie?
Pojawia się również wątek skradzionego samochodu, mężczyzna niepozornie zatrzymany do kontroli drogowej, kryje w sobie tajemnicę. Czy policjantom uda się dowiedzieć jaką? A może potencjalny właściciel bezkarnie uda się w dalszą drogę?
Wiele pytań i żadnych odpowiedzi. Dlaczego? Z jednej strony dlatego, aby zachęcić was do przeczytania, a z drugiej, nawet ja czytając tylko początek nie jestem w stanie na nie odpowiedzieć. Ciągle kołaczą się w mojej głowie, sprawiając, że chce się przeczytać tę książkę jak najszybciej. Nigdy nie interesowała mnie kryminologia i nawet nie byłam ciekawa książek tego rodzaju, ale jak to mówią zawsze musi być ten pierwszy raz i już po przeczytaniu opisu wiedziałam, że nie pożałuję. Książka ma premierę 14 marca, także możecie śmiało szukać jej w księgarniach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz