piątek, 8 czerwca 2018

Mała baletnica - Wiktor Mrok



WSTRZĄSAJĄCA − OPARTA NA FAKTACH − OPOWIEŚĆ O MIĘDZYNARODOWYM SKANDALU PEDOFILSKIM.



     Mimo, że książka nie należy do gatunku horroru, nie jest to historia, po której można spać spokojnie. Fabuła oparta na faktach, opowiada o skandalu na miarę światową. Małe dzieci są urocze, szczególnie dziewczynki ubrane w kolorowe sukienki. Dla tych mężczyzn, są bezbronnymi owieczkami, które szybko zamieniają się w ofiary. Czy można sobie wyobrazić, że tacy ludzie żyją wśród nas? Że sprawa może dotyczyć nas osobiście? Naszych dzieci, rodzeństwo, naszą rodzinę? Bogaci, ustawieni, z możliwościami, znajomościami, wykorzystującymi luki w prawie tzw. "grube ryby biznesu" lubiące małe dziewczynki lub dojrzewające nastolatki. Właśnie o tym jest ta książka.

     Historia rozgrywa się w Rosji i rozpoczyna w 1982 roku. Pierwszoplanową bohaterką jest Nastia, to ona jest ofiarą i katem w jednej osobie. Wykorzystywana, jako dziewczynka, w dorosłym życiu nie poprzestaje na sprawianiu bólu. Pod przykrywką szkoły baletowej we własnym domu, Anastasia wykorzystuje bezbronne dziewczynki. W ten sposób, dzięki jej czynom ucierpiało ich ponad półtora tysiąca.

     Akcja Małej baletnicy toczy się dwutorowo. Z perspektywy pracy grupy śledczej i z środowiska ludzi zamieszanych w pornograficzny biznes. Autor dość precyzyjnie opisuje, w jaki sposób grupka ludzi, wyprodukowała pornografię dziewczynek od 5 do 16 lat, na skalę światową. Okazuje się, że do 2004 roku, kiedy to władze przerwały ich działania, przestępcy do internetowej sprzedaży udostępnili od groma plików.

     Mogłoby się wydawać, że wyobraźnia autora jest bardzo szeroko rozwinięta, niestety nic bardziej mylnego. Opis działań służby, jak i przestępców jest prawdziwy w każdym stopniu i nie ma tutaj wymyślonych fragmentów, chociaż bardzo byśmy chcieli. Dzięki temu mamy możliwość poznania jak powstają firmy wykorzystujące nieletnich, kto za nimi stoi, w czyim interesie działają i jak z nimi walczyć.

     Ta książka poprzez swoją tematykę jest bardzo trudna, ale biorąc pod uwagę jedynie to, jakim językiem jest pisana jest bardzo przyjemna i czyta się szybko. Mimo grubości książki (672 strony), nie jest uciążliwa, a fabuła potrafi wciągnąć od pierwszych stron.

Moja ocena 





Wydawnictwo

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz