czwartek, 31 sierpnia 2017

Dunkierka - Joshua Levine





     Dunkierka nie jest łatwą opowieścią. Nie trudno się dziwić. Opowiada o bardzo trudnym wydarzeniu, jeśli można tak nazwać wojnę.

     Czym właściwie jest tytułowa "Dunkierka"? Słowo to, jak się okazuje ma kilka znaczeń. Przede wszystkim, jest to nazwa miasta leżącego nad kanałem La Manche na wybrzeżu Francji. Jest to również symbol olbrzymich nadziei. Jedni postrzegali Dunkierkę jako moment, w którym Brytyjski Korpus Ekspedycyjny odniósł jedyne zwycięstwo, inni zaś uważali za największy błąd Hitlera.


     Operacja "Dynamo", pod takim kryptonimem rozpoczęto na przełomie maja i czerwca 1940 roku ewakuacje Brytyjskiego Korpusu Ekspedycyjnego oraz części wojsk francuskich z Dunkierki. Łącznie około czterysta tysięcy żołnierzy oczekujących na pomoc przed zbliżającymi się Niemcami. Dunkierka to książka opowiadająca głównie o bohaterstwie Brytyjczyków. To obraz ich ogromnego patriotyzmu w zderzeniu z wojną, ale pomimo tego stykamy się ze zwykłymi cywilami, którzy nagle muszą stać się super bohaterami i uratować zamkniętych w potrzasku żołnierzy. Czytając ową książkę, mamy możliwość zapoznania się z kilkoma perspektywami tego wydarzenia. Możemy spojrzeć na nie oczami różnych grup, tych, którzy chcą wydostać się z Dunkierki, cywilnej załogi małej łódki mającej pomóc im wrócić do domu oraz pilotów strzegących z powietrza ich bezpieczeństwa. Jakby tego było mało, każdy z wątków toczy się w innym czasie. To może trochę komplikować sprawę, ale autor zaplanował fabułę w ten sposób, aby wszystko od początku do końca było jak najbardziej jasne.   
Przede wszystkim patrzymy na jedną z największych bitew II wojny światowej. 


     Poznany na samym początku Tommy marzy wraz z Gibsonem oraz Alexem jedynie o ucieczce. Zrobią wszystko, aby odpłynąć z Dunkierki, a my z każdą nieudaną próbą kibicujemy im coraz bardziej. Martwimy się o nich, mimo, że przecież prawie nic o nich nie wiemy. Są to młodzi ludzie, którzy jak każdy mają plany na przyszłość, które mimo wszystko muszą spełnić bo to dla nich warto żyć.

     Na morzu sytuacja nie jest lepsza. Pan Dawson jest spostrzegawczy i doświadczony, ale jego syn oraz młody George nie mają pojęcia, w co się pakują. Po drodze spotkają, chociażby pokiereszowanego przez życie żołnierz. Szczególnie Peter będzie musiał przejść ogromną przemianę w związku z tym spotkaniem.

     Szczerze powiem, że fascynują mnie historie związane z II wojną światową, ale z książką o tej tematyce i tym gatunku stykam się po raz pierwszy. Nie była to łatwa lektura i śmiało mogę stwierdzić, że nie jest dla każdego. Nie chodzi tutaj o kwestię fabuły, lecz tego, że istnieje małe grono czytelników, które po te gatunki sięga. Niemniej jednak ja jako czytelnik, który można powiedzieć, ma już ją za sobą, sądzę, że jest to bardzo ciekawa lekcja historii. Jeśli nie macie ochoty wdrażać się w książkę polecam film, który jest urzeczywistnieniem wizualnym i równie bardzo trafia do odbiorców.

Moja ocena 


Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję wydawnictwu:



3 komentarze:

  1. W tej kwestii chyba jednak wybiorę film, bo mam wrażenie, że w tej formie łatwiej będzie mi przyswoić wszelkie wydarzenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie też dużo lżejszy jest film, ale byłam bardzo ciekawa tej książki ;)

      Usuń
  2. Słyszałem jedynie o filmie i nie miałem pojęcia, że jest książka o tym samym tytule. Dzięki za uświadomienie :) przeczytam na pewno.

    OdpowiedzUsuń